Total Hyde Park

Gal Anonim

A mnie boli gardło i mam opryszczkę.

Wormsiarz

A mnie strasznie bolała noga 2 tygodnie temu. Gdy spadłem z podestu , to mnie rozbolała

.

Wormer21

@up, ja kiedyś jak przyszedłem do domu to przez 2 dni mnie mocno napierdzielała noga. Jak następnego dnia gdzieś późnego popołudnia (ok. 17:00) jak schodziłem schodami na dół (bo komp mam w pokoju na wyższym piętrze

) to mi coś w nodze przeskoczyło. Zdziwiłem się, że gdzieś po 20 minutach ból nogi (a raczej stopy, bo stopa mnie tak bolała) znacznie się zmniejszył. Następnego dnia tylko lekko mnie bolała noga (była wtedy niedziela) i gdzieś po kilku dniach całkowicie przeszło. Podobną rzecz miałem kiedyś z obitymi palcami jak kiedyś grałem se z kompem w WB xP (ok. 2 lata temu). Też mi coś przeskoczyło, ale wcześniej palce od ręki (lewej) mnie nie bolały zbytnio, bo to były 3 dni po obiciu ich (były naprawdę sine

) i jak przeskoczyło to przez chwilę okropnie mnie bolał palec, że aż musiałem przerwać grę. Jednak następnego dnia palce już były mniej sine i nie bolały.

Coś w moim życiu coś często mi przeskakuje w kościach xd

kenex

Mnie boli głowa... od nauki.

Wormsiarz

A wiecie , co moja nauczycielka powiedziała odnośnie lektury "Stary człowiek i morze" do kolegi?

Kurwa siadaj , bo ci przypierdolę.

.

Wormer21

Oj, nieładnie xD.

Moi bardzo, bardzo rzadko przeklinają.

Raz tak miałem:

Jeden kolega robił hałas na matmie co wkurzało nauczycielkę.

Nauczycielka: Uspokój się do ch...
Kolega: Oj... pani chciała przekląć.
Nauczycielka: No co ty, ja nigdy nie przeklinam...

Taa... jasne

Wormsiarz

Przypomniała mi się pewna wpadka telewizyjna. A mianowicie taka , że podczas emisji 6 w pracy , tak nagle został wyemitowany jeden z odcinków "Dziewczyny i miłość" (takie przełączenie). DiM leciało jakieś 30 sek. , a potem znowu 6 w pracy Kwadratowy

. Ta wpadka była , gdy miałem gdzieś 7 lat...

ludi

Heh... dzisiaj wigilia.

Dostałem paki ze słodyczami od dziadków i wujka. Poza tym dostałem pendrive'a, jakąś kostkę do układania i książkę o PRLu. Poza tym już byłem w wigilię na kompie: miałem coś zapisać, co zrobiłem o północy.

Wormsiarz

Ja dostałem klawiaturę bezprzewodową , dwie myszki (jedna z kompletu , a druga odzielnie) , żel pod prysznic i czekoladę od babci Kwadratowy

.

Prof.Worminkle

Ja dostałem czekoladkę

Poza tym tradycyjnie posiłek u babci, gdzie zbiera się większość rodziny. Niektórzy nie przyszli ze względu na kłótnie... ale to w naszej rodzinie częsty przypadek. Ale najlepszym prezentem było chyba babcine jedzenie.

Iz3

Nie śmiejcie się ja dostałam matę do tańczenia ( ale będzie disco ! ) , parę książek i trochę słodyczy . SUPER

kenex

Ja dostałem SCRABBLE (nie śmiać się, lubię planszówki), robota kaczkę (ach ta polityka xD) śmieszny kubek (może wrzucę fotkę) i trochę słodyczy.

EDIT : Oto i ten kubek xD

Iz3

Super kubek Wesoly

A Scrabble fajna gra , co się wstydzić i śmiać . Ja rok temu dostałam "Grę w Życie" .

kenex

Ech... fajnie że na forum można się swobodnie wypowiadać. Bo niestety w gimnazjum gdy się przyznałem że lubię planszówki, musiałem się nasłuchać taki to ja jestem zły. Dobrze że mam to za sobą ale przed licealnymi rówieśnikami wolę się nie przyznawać (muszę najpierw lepiej ich poznać). Dobrze że chociaż na forum panuje miła atmosfera i duża tolerancja.

Iz3

Też się przyznam że lubię planszówki Wesoly

kenex

Moją ulubioną grą planszową się MONOPOLY (ach ta ekonomia) ale SCRABBLE też są fajne Wesoly

Choć muszę przyznać że wymagają dużo myślenia xD

Prof.Worminkle

To prawda, na forum można wyrzucić z siebie o wiele więcej rzeczy niż przy rówieśnikach. Dużo przyjaciół i tak nie mam

Zżyłem się z wami i tutaj mówię najwięcej. Najtrudniejsze będzie dla mnie poznać nowe osoby w nowej szkole. Jeszcze półtorej roku w kochanej w szkole, w kochanym Sulikowie. Do średniej szkoły będę musiał dojeżdżać Smutny

Trudno będzie mi się rozstać z tą klasą i skzołą. Nie jestem osobą rozrywkową, z którą łatwo nawiązać kontakt więc będzie trudno w szkole średniej. Ale zobaczymy.

kenex

Mogę Cię pocieszyć. W szkole średniej to już będą dojrzalsi ludzie. Też nie jestem play boy'em i bałem się liceum. Ale koledzy okazali się świetni, zaczynam się otwierać a moja niesmiałość i problemy emocjonalne powoli zanikają. W gimnazjum na myśl o "kolegach" chciało mi się płakać, czasami miałem nawet ochotę ich zabić. W liceum zaś jest zupełnie inaczej. Nauki jest znaczie więcej ale w zamian otrzymałem naprawdę fajną, miłą klasę. Z każdym można po ludzku pogadać. Nie jestem zbyt rozmownym i wylewnym człowiekiem dlatego myślałem że w liceum zostanę kompletnie sam. Jednak to oni przyszli do mnie, nie skreślili mnie tak jak w gimnazjum bo "on jest jakiś nienormalny, w ogóle nie chce gadać".

Iz3

Worminkle , ja jestem np. nieśmiała - przy gościach , innych rówieśnikach . Na dyskotece naprzykład w życiu nie zatańczę ! Przy przyjaciołach TAK . Przy przyjaciołach można do woli się pośmiać ! Tutaj was znam i jest fajnie spędzać czas

kenex

Ze mną było znacznie gorzej. W trzeciej gimnazjum stawałem się tak zamknięty w sobie że nawet przestałem otwarcie rozmawiać z rodzicami. Nawet przed nimi czułem ten "hamulec". Gdyby nie zmiana środowiska na znacznie lepsze (liceum) mógłbym zostać kompletnie sam.